
„Inne niż wszystkie – takie będzie Nasze wesele” – tymi słowami Julita rozpoczęła rozmowę na Naszym spotkaniu na dzień przed ślubem.
Już po samej rozmowie na temat wesela Julity i Michała wiedziałem, że jedziemy do Augustowa po materiał, który fotograf ślubny określa krótko – „złoto”. Nie myliłem się.
Po pierwsze Oni – Julita i Michał. Zawodowa tancerka i koszykarz. Ich charaktery i podejście do życia sprawiały, że roztaczali wokół siebie aurę radości.
Ślub odbył się w Sanktuarium w Studzienicznej. Kto był ten wie jak bardzo klimatyczne to miejsce. Kto jeszcze nie był, musi nadrobić zaległości.
Piękna msza z mądrym kazaniem wygłoszonym przez charyzmatycznego księdza proboszcza była ukoronowaniem przygotowań, które kosztowały sporo sił Naszych Młodych.
Po ceremonii goście ślubni zebrali się na wspólny rejs statkiem po Kanale Augustowskim. Były życzenia, uściski i szampan. Na pokładzie humory dopisywały wszystkim ale to był dopiero aperitif. Główne danie czekało na lądzie. Mianowicie w Oficerskim Yacht Club R.P. Pacific WDW, miejscem usytuowanym pomiędzy Puszczą Augustowską a Kanałem Augustowskim.
Dużo wzruszeń i niespodzianek podczas wesela spotkało Julitę i Michała. Dziedzina fotografii jaką jest emocjonalna fotografia ślubna jest szczególnie czuła na takie emocjonalne wesela.
Zdjęcia ślubne bardzo podobały się Julicie i Michałowi czego nie ukrywali kontaktując się z Nami po ich otrzymaniu.
Cieszymy się, że możemy uczestniczyć w takich wydarzeniach i z bliska obserwować prawdziwe szczęście, miłość i przyjaźń.